czwartek, 21 maja 2015

subiektywny
podstawowy 
przewodnik po Trójmieście
z punktu widzenia wczasowicza


jestem pewna, że w Trójmieście są setki jak nie tysiące atrakcji. jednak my, dzieciaci turyści, spędzający tam dość krótki czas musimy się zadowolić pigułką tych wszystkich ciekawych miejsc. dlatego też przygotowałam taki mini przewodnik, a raczej sugerownik czego warto nie przeoczyć spędzając kilka dni w zatoce gdańskiej. a piszę to wszystko z punktu widzenia stacjonującej w Sopocie i tylko wypadającej ewentualnie po sąsiedzku do Gdyni i Gdańska. 


Gdynia

bardzo odpowiada mi klimat panujący w śródmieściu. pstrokacizny tu nie uraczymy, więc jest wyjątkowo, klimatycznie acz nowocześnie oraz uderzająco czysto. przejeżdżając przez Gdynię nie sposób się nie zachwycać. chyba najbardziej charakterystyczne miejsce w Gdyni to molo. cumują tam dar pomorza i orp błyskawica oraz mieści się tam gdyńskie akwariummożna tam dojść ze śródmieścia pięknym skwerem Kościuszki. od strony akwarium, przy molo, znajduje się najnowocześniejsza przystań jachtowa w Polsce. gdy miniemy marinę dojdziemy na przepiękną gdyńską plażę. przy niej mieści się świetny plac zabaw, gdzie pociechy będą na pewno chciały się zatrzymać na dłuższą chwilę. spacer można uskuteczniać dalej  promenadą wzdłuż wybrzeża gdzie na styku morza i lądu stoi dumnie muzeum miasta Gdyni. promenada ciągnie się aż do redłowa. jeśli już przejdziecie owy szlak (i z powrotem), warto by coś skonsumować. miałam okazje jeść śniadanie i obiad w knajpce chwila moment i mogę zdecydowanie polecić. oprócz zadowolonych kubków smakowych myślę, że i wystrój wnętrz zaspokoi wygłodniałe oczyska. najedzeni i zadowoleni esteci muszą koniecznie odwiedzić magiczny sklep ze skandynawskim designem czyli amazing decor
warto podjechać jeszcze do orłowa - jednego z najpiękniejszych miejsc w Gdyni, a raczej w całej zatoce gdańskiej. mieści się tam molo spacerowe oraz widok na przepiękny klif
ach, zapomniałabym, a świetnym miejscem nie tylko na deszczowy dzień jest gdyńskie centrum nauki experyment. przyznam się, że nie byłam tam jeszcze, ale co przejeżdżam obok to nie mam żadnych wątpliwości, że zabiorę tam lada moment Julka. jeszcze  dla szukających miejsc zakupowych dodam iż w Gdyni jest całkiem spore centrum handlowe riviera, jakby kto co.


Sopot

to klimatyczne uzdrowisko werandami stoi. stoi i wisi. prawie każda z werand to dzieło sztuki, a nawet jak nie dzieło sztuki to o klimacie niesamowitym. spacer po tzw. dolnym Sopocie to uczta dla oczu. oczywiście nie jest wolny od architektonicznego kiczu. na przykład taki dom zdrojowy, tuż przy samym, przepięknym molo, to jakiś wybryk, chiński koszmarek. pamiętam czasy kiedy to jedynym spektakularnym budynkiem widzianym z mola był zabytkowy grand hotel. palmę pierwszeństwa odebrał mu właśnie dom zdrojowy, który skupia na sobie największą uwagę. niestety. mieści się w nim informacja turystyczna, do której podwozi zewnętrzna winda tuż przy bramie głównej molo, no a stamtąd można uraczyć genialny widok na morze. podobny całkiem, ale z innej perspektywy widok rozpościera się też z latarni morskiej przy promenadzie. pisać o monciaku w Sopocie to jakby pisać o krupówkach w Zakopanem. więc nie napiszę. spacerki po plaży, molo, monciaku, promenadzie to oczywiste. ja proponuję spacer do opery leśnej. taka wyremontowana teraz, ładna i nie starszy. w okół niej są naprawdę cudne widoki. na pewno perełką godną odwiedzenia jest księgarnia ambelucja. przecudowne, magiczne miejsce gdzie gwarantuję, że stare i młode się rozpłyną. po prostu trzeba ją odwiedzić! jeśli pogoda nie dopisuje, a tyłeczki rwą się do wody to mam dobrą wiadomość…można wybyć do aquaparku. generalnie to atrakcje same się napataczają więc coś sobie znajdziecie jeszcze do roboty. są teatry, dom aukcyjny (a co),  place zabaw, sklepy, hipodrom etc. jeśli chodzi o konsumpcję to proponuję bar przystań przy samej plaży gdzie najlepszy tatar z łososia, przystępne ceny i mimo przeogromnych kolejek w sezonie obsługa sprawna i szybka. kolejki gwarantują to, że mamy pewność iż jedzonko jest świeżynką. bar bursztyn, nie opodal księgarni ambelucji, tanio, w miarę smacznie i czysto. w sezonie trudno o wolny stolik. white merlin przy plaży, piękne wnętrza, obsługa, hmmm, różnie bywa, z jedzeniem też różnie, kosmiczne ceny, ale miejsce przyjazne dzieciom więc wielu rodziców ulega pokusie. uległam i ja. zatoka sztuki, nazwa wiele obiecuje. i obietnicę spełnia. ciekawy wystrój wnętrza, fajna przestrzeń na plaży, fajne jedzenie, jednak nie najtańsze. w sezonie grafik odbywających się tam fajnych imprez pęka w szwach. na pewno warto wypuścić się w rejony zatoki. w Sopocie znajdzie się i suszi i kuchnię gruzińską i wszelkie inne. do wyboru do koloru. ale jeśli ktoś przeznaczył mniejszy budżet na wakacje to może wyżywić się w licznych fast foodach i jeszcze przy tym oszczędzając. zresztą wbrew pozorom nie zdzierają jakoś specjalnie w tym całym Sopocie. wręcz przeciwnie bo  rynek jest dość konkurencyjny. no cena gofra suchego wciąż 3 zeta, na samym monciaku! no w porywach 3,50. a u mnie w mieście ohydny gofer za 4 zł w parku dla dzieci. czyste zdzierstwo. 
ciekawostką jest, że w całym mieście jest zaledwie kilka stoisk z wakacyjnym badziewiem. generalnie to super info, bo spokojnie można spacerować bez uszczerbku dla portfela. jednak jeśli zabraknie komu siatki na motyle, latawca, dmuchanego koła to najlepiej będzie jeśli udacie się do pepco czy tigera. mają tam WSZYTSKO i jeszcze więcej. wiem, że na bank zapomniałam o kilku fajnych miejscach, ale niestety jest dość późno, myślenie o porze, w której piszę boli, więc będę ewentualnie uzupełniać. 

aktualizacja:
w każdą sobotę o godzinie 9, od maja do końca września targ śniadaniowy w Sopocie zaprasza na skwer Rybickiego przy urzędzie miasta, na przeciwko dworca głównego. zapowiada się smakowicie.

Gdańsk

nie wiem czy w ogóle jest sens pisania co warte zobaczenia w Gdańsku, no bo chyba każdy wie, ale niech będzie tak pokrótce. obowiązkowo spacer magicznym i przepięknym traktem królewskim, którym dojdziemy nad Motławę (targ rybny) gdzie obecnie mieście się Gdańsk eye czyli karuzela młyn, taaaka ogromna, z której jest ponoć świetny widok na miasto (no nie było mi jeszcze dane się karnąć). wędrując tak, po drodze miniemy cuda na kiju. moja pierwsza wizyta w tych miejscach równa się moja rozdziabiona buzia z zachwytu. kiedyś jednym z moich ulubionych miejsc na trakcie królewskim był sklep lilou :D , no ale…no już nie jest. Gdańsk to oczywiście kolebka solidarności więc przystanek stocznia prawie obowiązkowy, nawet i z dzieciakami. 
atrakcja typowo dzieciata to przepiękne zoo w oliwie. jak oliwa to i katedra i park oliwski
jeśli chodzi o konsumpcyjne porady to w Gdańsku trafiałam dośc przypadkowo do knajpek i nie umiem czegoś szczególnego polecić.
zaprosiłabym Was jeszcze do Karoli, Kubiszona i Anta na pyszny strudel jabłkowy i zabawy w kulkowym basenie, no ale nie wiem co Oni na to ;) :D


jeśli macie coś do dodania, to piszcie proszę w komentarzach. niech Wasze porady stanowią podpowiedź dla nadjeżdżających najeżdżających oglądaczo czytaczy tego bloga oraz dla mnie samej. z góry dziękuję. 

13 komentarzy:

  1. Nic dodać nic ująć :)
    A gdzie nocowaliście? Na jednym zdjęciu Jul mknie na rowerze po jakimś długim ładnym korytarzu. Poniżej też piękne zdjęcie wnętrza. Hotel to raczej nie jest, prawda? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tak gdzie Julek jedzie korytarzem to knajpa white merlin. mają naprawdę boskie wnętrze :)
      nocowaliśmy w wynajętym mieszkaniu w centrum sopotu. mozna zabukować rózne na stronie imperial - apartments. com.pl czy jakoś tak, na pewno znajdziesz stronkę :)

      Usuń
  2. Tak na szybko wpadlo mi do glowy... W Sopocie, schowroom http://www.scandiloft.pl, a w Gdansku plac zabaw w Centrum Solidarnosci http://www.ecs.gda.pl/Wydzial_Zabaw , restauracje KOS z dobrym jedzeniem, fajnym wystrojem i super fajna sala zabaw dla dzieci w roznym wieku http://www.restauracjakos.pl/strefa-malucha.html , Centrum Hewelianum http://www.hewelianum.pl/ , w Gdansku -Oliwie slynna wierza widokowa z pieknym widokiem na czesc 3Miasta o nazwie Pacholek, znajduje sie w lesie niedaleko Katedry Oliwskiej. Jak cos sobie przypomne dopisze, Hania

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wielkie dzięki!!!!!! super!!!
      jak coś Ci się przypomni śmiało pisz!!!
      pozdrawiam! :*

      Usuń
  3. ..... wieża 😉, Hania

    OdpowiedzUsuń
  4. Dzięki za wszystkie wskazówki, będę się starać przemierzyć Twoim traktem, zobaczymy co mamy tego wyjdzie ^^ Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hehe :* bawcie się dobrze :*
      muszę dorobić linki kurka wodna bo zapomniałam :/ ;)

      Usuń
  5. Zdjęcia takie klimatyczne, fajne, tak się zaczytałam w atrakcjach, że chyba wreszcie, gdy urlopu godzina wybije, czas wsiąść w auto i zamiast na chwilę, żeby "coś" załatwić, zabawić się w turystów, bo biorąc pod uwagę moje olewactwo w tej kwestii, dzieci me mają szansę do 18stki zwiedzać regularnie tylko Ikeę ;), Galerię Bałtycką, gdyński Klif (nie ten, który stworzyla natura bynajmniej ;)) oraz w porywach Monciak i Zoo ;).

    OdpowiedzUsuń