poniedziałek, 22 grudnia 2014

świąteczne mydło i powidło

a moje święta już trwają i trwają!

- upiekłam siedem blach trzepniętych, piernikowych choinek i...
- ...zjadłam je wszystkie  z Julkiem, czyli sama
- od półtora miesiąca mam przyozdobioną świątecznie chałupę (aj noł, aj noł dis is sik, ale zjedzenie siedmiu blach pierników jest chyba bardziej sik)
- zakupiłam tonę prezentów dla Julka….
- …ale pod choinkę został jeden
- no i dostałam właśnie dwa najfajniejsze prezenty tj. Tatuśko przybył na dłużej niż pół weekendu no i wraz z moim osobistym Tatuśkiem zakończyli dziobać moją kuchnię!!! (o drobne poprawki nie dam im żyć ofkors, ale do końca roku ich chyba oszczędzę. ot mój prezent dla nich, bo potrafię być straszną cholerą, więc na pewno to docenią)








































chciałabym Wam życzyć zdrowych, spokojnych i radosnych świąt!!!
banalne życzenia, ale czy nie o takie święta właśnie chodzi?
wypoczywajcie i cieszcie się sobą!!!!



moją największą radością jest i będzie obserwowanie Julka z jego Tatą. uwielbiam widok moich Chłopaków razem <3

sorry, ale wcisnę teraz kilka scenek - pogadanek z Julem bo mi umkną potem, a chcę zachować :)

*
Julek: obluć dywan w plawo dziadzia! (ikeowa jezdnia u dziadków)
Dziadek Tadek: tak ok?
Julek: yyyy w lewo!
Dziadek: teraz dobrze?
Julek: świetnie dziadzia! IDELANIE!!!!

z takim kierownikiem musiało się udać idealnie ;)

**
Julek: mama, mama! (w drodze do klopa)
chodź ze mną!
mła: synku, zaraz przyjdę, idź sam.
Julek: chodź, będzie fajnie!!!!
mła: (oh doprawdy? dobra poszłam)
Julek: (na tronie, podpiera sobie głowę rączkami i rzecze..) no i co słychać?

coś w tym jest, że na klopie można przemyśleć, tudzież omówić, wiele egzystencjalnych spraw.

***
Julek biega z lunetą po papierze toaletowym i woła:
dziadzia! chodź! źnalaźłem kapitalny skalb!!!!

no ale wiadomo, że syn kapitana tylko takie znajduje ;)

****
Po "obfitej" kolacji J rzecze:
"boli mnie bsiusiek. źjadłem za duzio kanapek". 

pół z pół to faktycznie dużo.

*****
wchodzę do pokoju i pytam:
"a co robi moja kaczuszka?"
Julek: kwa kwa kwa!

hmmm, aha. 


zapomniałam życzyć Wam jeszcze tego aby te święta były bardzo smaczne, a więc niech będą!!!!!! 
:* :* :*

14 komentarzy:

  1. Mówiłam Wam ze Was uwielbiam? Kochani najlepsze życzenia świąteczne, cieszcie sie sobą i odpoczywajcie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. miło to "słyszeć" :D :* dziękuje Ci bardzo :* :* :*
      dla Ciebie i Twojej Rodzinki również najwspanialsze życzenia ślę :*

      Usuń
  2. aaaa gdzie zdobyłaś ten aparacik z fisher?

    OdpowiedzUsuń
  3. Pogaduchy rządzą.. Uwielbiam dzieciaki. Włosy Julka urosły ze ho ho.. Dla Was także radosnych spełnionych Swiat Justynko :-*****

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dzięki Aniu!!! fot you również wspaniałych świąt!!!!
      a kłaki z lenistwa mego zapuszczone tylko grzywka regularnie podcinana ;)

      Usuń
  4. :))) tyle uśmiechu mam przy tym wpisie :) pięknie macie w mieszkaniu. to faktycznie musi być taki dom, do którego dobrze jest wrócić by mróz strząsnąć z kołnierza i tym ciepłem domowym się ogrzać.
    Zabawki Julka też świetne. Ja zamówiłam te matrioszki zwierzakowe (bałam się, że roboty są na tyle podobne, że mój dwulatek nie będzie miał aż takiej frajdy), czekamy i liczymy, że dojdą pod choinkę :)
    a podglądanie własnych chłopaków to najlepsza rzecz na świecie!
    ściskamy mocno i także życzymy spokojnych i udanych Świąt; niech zachwyt naszych dzieci udzieli się w tym czasie i nam. :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuje Ci bardzo za miłe słowa! :* ja bardzo lubię nasze mieszkanie, mimo iż małe, to bardzo dobrze się tu czuje i kiedy je kupowaliśmy to był o mocno babcine, ale jak weszłam to poczułam, że to moje miejsce. sporo się naoglądaliśmy i byłam juz zrezygnowana, a tu bach, jak przy zakochaniu zapikało :D ;) wiedziałam, że da się je po mojemu zrobić. z czaem będzie coraz przyjemniej.
      z matrioszek bedziesz zadowolna. posluzą i za durostójkę i za zabawkę.
      przesyłam buziaki, ściskam i życzę Wam wspaniałych światąt!!!!! :*

      Usuń
  5. Mam tę książkę z Misiem Uszatkiem :) Moje dzieciństwo weszło w dzieciństwo moich dzieci. Uwielbiam to.
    J.J. do klopa zaprasza tylko Niedźwiadka. Też mu obiecuje fajności ;)
    Z ozdobami - jur maj kajnd of gerl :*
    Naj, naj, najności!

    OdpowiedzUsuń
  6. ja też bardzo się cieszę, że moje książki i zabawki (z tym problem wiekszy bo moja mam prawie wszytsko powydawala, a to dzis wrecz skarby by były i ja wciaz nie moge tego przezyc :( ) na zdj Kubus Puchatek akurat mój, a reszta to książki z dziecinstwa teścia!!! takie skarby miała tesciowa w sypialni i moj bartek pamieta je jak mu babcia je czytala :D A moich to moja mama ma kilka regałów hehe. na szczescie moza to wszytsko trzymac u rodzicow, ale musze wybrac sie na selekcje bo cos akutualnego, na ten wiek wytargac.
    a co do ozdob to mam nowych z 5 sztuk, a starych wcale, bo wszytsko u mamy i taki to moj wystrój swiateczny :D ;)
    Dzięki Agatko ( jakoś czuję, że lepiej pasuje Ci Agato raczej, ale ja tak mam, że zdrabniam hehe ;)) i zyczę Wam również samych cudowności! :*

    OdpowiedzUsuń
  7. Przepiękne zdjęcia! Uwielbiam takie migawki :)
    Wszystkiego dobrego na Nowy Rok! :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ale mi się tam u Was podoba bardzo! Wszystkiego dobrego w Nowym Roku!

    OdpowiedzUsuń