wikki stix
fajowość, którą chcę Wam pokazać, przeleżała w czeluściach moich skarbów prawie rok. przyszło to z jakimś zamówieniem, nie bardzo wiedziałam co z tym zrobić i nawet nie otwierałam. ostatnio, podczas chorowania, byłam zmuszona przegrzebać awaryjny koszyk na nudę i znalazłam ten niepozorny woreczek. spadł nam z nieba! jako, że nasz 'zestaw' to po prostu tzw. próbka to do dyspozycji mamy tylko osiem sztuk, ale zabawa jest i tak przednia.
owe stix'y to elastyczne patyczki (jak widać), które można skręcać, sklejać, przyklejać, tworzyć z nich budowle (z ośmiu to budoweczki). patyczki są wielorazowego użytku, nie brudzą i nie są toksyczne (przędza dziewiarska z woskiem spożywczym). co istotne nie są mejd in czajna, a w juesej.
polecam tak prostu bo to fajna, godna uwagi zabawka, która się u nas sprawdziła. ceny zestawów są przystępne i chyba będę musiała, któryś przytulić.
zestawy Wikki Stix znajdziecie w kilku polskich sklepach, wystarczy tylko 'wyguglować'.
HAVE FUN!!!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz