piątek, 5 czerwca 2015

oswoić deskorolkę….

…wcale, a wcale nie jest łatwo, już chyba łatwiej wściekłego psa. mówię to z perspektywy starej matki. niestety ten moment już dla mnie minął. muszę się z tym pogodzić - nigdy, ale to nigdy nie nauczę się na niej jeździć. jest za to nadzieja dla mojego trzylatka. on ma jeszcze przed sobą przyszłość w tej dziedzinie. gibkość, niezesztywniałe kości i bliżej do podłoża w razie gleby. a skąd u nas to nagłe zainteresowanie owym sprzętem pewnie myślicie? tak, już widzę te wybałuszone z ciekawości oczyska. a więc...to na pewno nie był przypadek. to zrządzenie losu, przeznaczenie w czystej postaci. no bo jak inaczej nazwać to, że właśnie otworzono u nas wypasiony skate park i jednocześnie w tym czasie miał miejsce drop deskorolek dla dzieci w biedronce? haaa. no właśnie! no żal nie wypróbować jednego i drugiego. 

co do moich spostrzeżeń na temat owej sytuacji czyli trzylatka na deskorolce to mogę powiedzieć, że oglądając filmiki na youtube to  to jest możliwe i nawet w zaawansowanej wersji. wracając natomiast do rzeczywistości...yyy...wiadomo. chęci jakieś tam są, wytrwałości póki co brak, no chyba, że w domu. mam wrażenie, że widok szalejących zawodników dość speszył Julka. nawet wcześniejsza umowa handlowa została zerwana czyli ochraniacze za jajko niespodziankę. dostrzegłam jednak to coś, to jak nieśmiało, ale z fascynacją spoglądał na tych sprytnych chłopaków. może coś z tego kiedyś będzie, a może dla mojego spokoju oby nie..?

nie wiem jakie wnioski wyciągnąć i jakiego podsumowania wpisu  dokonać. może takie, że póki co więcej czasu w tym naszym skate parku zajęło mu konsumowanie oreło, niż aktywność fizyczna. jednak nie zrażamy się. może następne wypróbujemy rolki ;)


















deskorolka - biedronka 
podobne, a raczej takie same dostępne np. tu lub tu 
(dziękuję Nataszko za porady bo faktycznie zaoszczędziłam krocie, a mamy identyczny produkt, z identycznych surowców w cenie mikro)

koszulka "badnit fish" - nadadelazos 
jeśli ktoś nas "śledzi" to chyba zauważył, że ostatnio ulubiona :D 

spodnie - miszkomaszko
trochę się Julkowi z nich wyrosło, ale to przecież nie powód by ich nie nosić 

buty - native
ultralekkie, z antybakteryjnej pianki eva. kupione dwa lata temu za bezcen okazały idealne na ten sezon. można je kupić np. tu

fullcap - DC kids
kolejny łup sprzed 2 lat, tym razem z tk maxx za całe 25 złotych, co plasuje go na top liście moich łupów ever

rower - like a bike

kask - micro

11 komentarzy:

  1. no miałam tą deskorolkę w rękach, w dodatku ostatnią żółtą piękną, dałam się nawet przejechać mojemu K. Jednak za bardzo strachliwa jestem i ciagle w myślach widziałam jak leci do tyłu.. za rok pomyślimy znowu :)) Jul idealnie wpasowal się w klimat skatepark'u :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mam nadzieję, że J się oswoi, ale nic na siłę. póki co woli na pupie jeździć :)
      wszystko w swoim czasie, więc może i za rok to nastąpi, może za 5 ;)

      Usuń
  2. oglądałam i oglądałam, a teraz żałuję, że nie kupiłam tej dechy!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. żałuj żałuj bo w necie najtańsze takie za stówkę plus wysyłka. ale jak wszystko w biedronce i dechy na pewno się powtórzą :) niby te modele są fajne dla dzieci.

      Usuń
  3. na ostatnim zdjęciu bym nie poznała! :o
    takie łupy są najlepsze, ja też ile razy coś ciekawego dorwałam..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. podciełam gościa :) jego atrybut powoli zanika i będzie nierozpoznawalny :)
      a biedra rulez :D

      Usuń
  4. a my kupiliśmy i mamy taki sam kolor :) zaoszczędziliśmy i to naprawdę sporo ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. serio z biedry? wyglada jak Peny

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. aj noł właśnie! i to za 60 zyla! podobno identyko jak oryginał bo koleżanka porównywała, tylko logo brak oczywiście. ale takich jak penny jest mnóstwo tyle, że biedry cena bije inne na głowę.

      Usuń
  6. deskorolka z biedry, ale pozostałe markowe produkty profesjonalnie wyeksponowane:)))

    OdpowiedzUsuń