czwartek, 28 sierpnia 2014

very gray gray label

nie da się ukryć, że tegoroczne lato...dogorywa. jesienne liście wśród zielonej trawy, czy raczej chwastów,  nie postawiają złudzeń. lato dobiega końca. promienie słońca wciąż pogodne, ale nie tak gorące jak do tej pory. krótki rękaw jakiś taki za krótki, a czy już kurtka? bez przesady. czas wskoczyć w milusi dresik. nasz najmilusiński ever to gray label. nie pierwszy raz owa marka gości na naszych stronach. po praz pierwszy za to szara jak "dim z komina". dziś w wersji "yo yo man".











bluza i spodnie - gray label

body -h&m

czapka - dc

buty - feiyue

3 komentarze:

  1. MAMI ZAPOMNIAŁAŚ O TY ZESTAWIE BOBA !! PODPISAC ;) :*:*
    JULO MOJ IDEAŁ

    OdpowiedzUsuń
  2. tez dzisiaj nałożyłam dresiwo, ale moje mają biały ściągacz. :>

    i czo to za smutaśna minka na pierwszym zdjęciu? :>

    OdpowiedzUsuń
  3. Kolejna fajna stylizacja Julka. Gray Label jeszcze nie testowałam, ale może w tym sezonie na coś się skusze.

    OdpowiedzUsuń