sobota, 30 sierpnia 2014


piknik 

zapewniam, że nasza cała rodzina to pacyfiści. ale armia jako zakład pracy to nasze życie, nasza rzeczywistość. 
na kameralnym święcie batalionu bawiliśmy się tak ooo….. :)


















































7 komentarzy:

  1. Król święta może być tylko jeden. Julek rządzi. Nie znam tego świata, więc spytam, czy Tata Jula znów jedzie niebawem daleko obczyźnie służyć?

    OdpowiedzUsuń
  2. aaaaa....jaki Jul duży :) Co do wojska to podziwiam Was mega mocno :) Mój właśnie dostał wezwanie do wojska na ćwiczenia... i zostaję sama aż na 10 dni.... jak dostał te wezwanie od razu pomyślałam o Was jak Wy sobie radzicie z tak długą rozłąką ??

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. o jaaaaa!!!! myślałąm, że już sobie darowali takie ćwiczenia :(

      Usuń
  3. Zdjęcie Jula przytulonego do nogi taty wymiata :*

    OdpowiedzUsuń