poniedziałek, 5 października 2015

pod lupą: czuczu





















poznaliście właśnie nasz sposób na zabawę i naukę, na naukę poprzez zabawę. polska do szpiku kości marka czuczu na stałe rozgościła się w naszych progach już dawno i nie zamierza ich opuścić bo rozpiętość wiekowa zabaw jakie ma w ofercie jest ogromna. puzzle, gierki, zgadywanki to to co tygryski lubią najbardziej. mój tygrysek miał etap kiedy to wszelkie tego typu zabawy zupełnie nie leżały w kręgu jego zainteresowań. totalna negacja i odrzucenie. z pomocą wtedy po raz pierwszy przyszły nam zagadki dla malucha. bingo, strzał w dychę! kompaktowe to i cwane. zabrać można wszędzie i wykorzystać w dowolnym miejscu i czasie. poza tym oferta jest tak bogata, że czasami aż trudno się zdecydować, ale dzięki przystępnym cenom można zaszaleć. jeśli chodzi jakość to mam ciut doświadczenia również wśród zagranicznych marek i wiem, że nie mamy się czego wstydzić. dziękujemy Czuczu!




2 komentarze:

  1. Uwielbiamy czuczu! Były to nasze pierwsze puzzle :))) tych do mazania jeszcze nie mamy ale napewno się pojawią :)


    Te małe rączki układające puzzle <3

    OdpowiedzUsuń
  2. My też kochamy czu czu :) A najbardziej serię rączka rysuje i zagadki :)

    OdpowiedzUsuń